Zderzenia

Uderzenie powinno być dużo silniejsze niż spodziewane, bo energia skumuluje się w jego rejonie i może też zmienić działanie wytrysków w pobliżu.Z wielką ciekawością czekano na rezultaty uderzenia i oglądając je w TV. Przed zdarzeniem astronomowie zgromadzeni w centrum kontroli obawiali się, że nic nie zobaczą, że rezultatem będzie tylko malutki obłok pyłu. Gdy więc doszło do zderzenia, byli zaskoczeni przez dwie rzeczy: pierwszą był rozbłysk, po którym nastąpiło główne uderzenie tak energiczne, że niektóre czujniki prawie oszalały, a pojazd kosmiczny nie był w stanie wykonać swego zadania sfotografowania krateru. Religia i wiara Idealnie Przetarty Pył Komety 'Tempel 1' Zaskakująca jasność po uderzeniu w kometę Tempel 1 była spowodowana rozproszeniem, jak się okazało bardzo drobnego pyłu. To samo było w przypadku komety Halleya. Wtedy też było to niespodzianką, więc dziwne, że naukowcy się znów dziwią. Chodzi o to, że wyładowanie elektryczne na powierzchni wyrzuca pył, bardzo drobno przetarty. Takiej techniki używa się do polerowania metali np. na lustra astronomiczne. W modelu elektrycznym powstanie takiego pyłu nie jest więc niczym dziwnym. Ale w modelu standardowym lód ma wyparować, uwalniając istniejące uprzednio ziarenka pyłu. Utworzenie się wielkiej chmury przetartego pyłu, jest niewytłumaczalne standardowym modelem. Źródło materii. Naukowcy sugerują, że w układzie słonecznym musi być jeszcze inne źródło komet oprócz obłoku Oorta, a miejsce to nazwano pasem Kuypera i rozpoczęto jego poszukiwania. Odnaleziono go w przestrzeni poza Neptunem, która uważano za pustą i to odkrycie zrewolucjonizowało pogląd na układ słoneczny, który kończył się dalej, niż dotychczas przypuszczano. Niektóre komety z pasa Kuypera mają wielkość Nowego Jorku, a obliczenia wskazują, że liczba komet zmniejszyła się, a te, których nie ma to potencjalne źródło wody, ponieważ są to obiekty zbudowane z lodu. Ciekawostką jest fakt, że komety z pasa Kuypera wciąż dostarczają materię na Ziemię.

Model elektryczny komety

Model elektryczny komet był rozwijany przez wiele osób inspirowanych twierdzeniem, że należy brać pod uwagę siły elektromagnetyczne w układzie słonecznym.Jednym z pionierów w kwestii komet i zjawisk elektrycznych był Ralph Juergens, który zaproponował elektryczny model Słońca. Jego konsekwencją było to, że wszystkie obiekty w układzie słonecznym, muszą w pewnym stopniu wyglądać i zachowywać się jak komety. Siły Elektryczne wywołują pojawianie się Komet. W swoim modelu Słońca Ralph Juergens wykazał, że ciało niebieskie swobodnie poruszające się do lub od Słońca, będzie doświadczane przez siły elektryczne, które mogą spowodować, że będzie wyglądać jak kometa. Religia i wiara W późniejszych latach z Juergensem pracował dr Earl Milton, który dokonał prognoz dotyczących zderzenia komety Shoemaker-Levy 9 z Jowiszem. Jego punkt widzenia na temat natury tego zderzenia się potwierdził. A wiadome jest, że stwierdzenie jednego naukowca, to nie wszystko. Konieczne jest potwierdzenie przez innego, no i oczywiście jakiś, konkretny dowód, wyjaśniający nękający problem. Nauka ma to właśnie do siebie, że potrzebuje potwierdzenia i udowodnienia wyciąganych przez naukowców wniosków. Prawdy i legendy. Prawda o wędrownych obiektach jest dziwniejsza od krążących legend. Komety krążą po układzie słonecznym od czasów jego powstania, czyli od ponad czterech i pól miliarda lat temu. Mogły wpłynąć na losy naszej planety i całkiem możliwe, ze bez nich mogłoby nas nie być, ponieważ zawierają najbardziej pierwotną materię w układzie słonecznym, cały zapis przeszłości układu słonecznego, pomagając tym samym zrozumieć nasze miejsce we wszechświecie. Mówi się, że są twórcami i niszczycielami życia i są dowody na prawdziwość takiego twierdzenia. Wystarczy wspomnieć o dinozaurach, by uzmysłowić sobie, jakie spustoszenie spowodowała kometa.